Komercyjny aktorzyna młodego pokolenia z wiecznie zblazowaną, jedną miną. Z jego rocznika zdecydowanie lepszy jest Alex Lawther, który zamiast sięgać po komercyjne szmiry próbuje odnaleźć się w każdej, nowej roli grając zupełnie inaczej. Chalamet niech się od niego uczy, bo na razie pasuje do grona Kurdej-Szatan, a...
A tu rodowity Amerykanin z Nowego Jorku :) :) :
Trzymam kciuki za jego karierę, bo jako aktor ma w sobie coś urzekającego.
Jeśli sodówka nie uderzy mu do głowy, to chłopak jest w stanie podbić świat kina. Młody, utalentowany, piękny, a przede wszystkim skromny i sympatyczny. Moim zdaniem jego fenomen jest zasłużony. Ma w oczach rzadko spotykaną prawdę i melancholię.
Nie potrafię się do niego przekonać, jakoś tak odpychająco na mnie działa. Ciężko się na niego patrzy, taki kluchowato-gogusiowaty wymoczek. Męska niewiasta. Mógłby zagrać Maryję matkę Jezusa, pewnie wyszłoby zjawiskowo. Owszem, do ról cierpiętniczych, brzoskwinkowych pipek jak Ellio nadaje się idealnie, w każdej innej...
więcejNie ma wielu aktorów, którzy mnie irytują tak jak on... I jeszcze ta zblazowana gęba. Nie mogę go zdzierżyć na ekranie.
W "Beautiful Boy", adekwatnie do tytułu wygląda zjawiskowo... Ciekawe jak zagrał, bo jeszcze filmu nie widziałam... W każdym razie zanim obejrzałam "Tamte dni, tamte noce", spodobał mi się prywatnie w kilku wywiadach. Natomiast jestem świeżo po obejrzeniu "CMBYN" i czapki z głów... Czekam na "Mojego pięknego syna" :-)