Generalnie jezeli "zwykli" ludzie maja takie, a nie inne oferty pracy (przeżycia) to beda robic to co pozwoli im wyżyć (wycinka drzew, rybołówstwo, przemysl energetyczny itd). Jeżeli góra (politycy, korporacje, koncerny, pracodawcy) nie ruszą, a to chyba do nich powinno być kierowane, to duzo sie nie zmieni.
Jakiekolwiek podatki od cukru, od miesa, zakazy uzywania takich, a takich silnikow spalinowych to krzyki opozycji i kolejnych ludzi którzy mysla tylko o wladzy/pieniądzach, ze lamana jest wolnsc czlowieka itd. chodzi mi przez to, ze opozycja polityczna rozdmucha potrzebne zmiany dla celow politycznych wykorzystujac lęk i często ignorancję odbiorców. Foliarze, koncerny na tym zarabiajace i opozycja torpedujaca potrzebne to glowny przeciwnik zmian w tym kierunku.