"Dwulicowa kobieta" George'a Cukora została bardzo negatywnie przyjęta przez krytyków jak i widzów. Po udanej komedii pt "Ninotchka", uznano, że trzeba stworzyc inna Gretę Garbo dla ówczesnych kinomanów - nie melancholijną kobietę, pełną smutku i tragicznych romansów, ale raczej kobietę typu Claudette Colbert i Irene Dunne. Jednak nie udało się to, Garbo zagrała nienaturalnie tę rolę, niekiedy scenariusz jest denny, Melvyn Douglas u jej boku nie jest już tym Douglasem z "Ninotchki" czy "Jaką mnie pragniesz".
Stąd też, "Dwulicowa kobieta" zakończyła karierę Grety Garbo i film okazał się byc jej ostatnim. Miała jeszcze zagrac w 1949 w "The Duchess of Langeais" Waltera Wangera, jednak film, z dziwnych przyczyn, nigdy nie powstał. Pozostał jedynie fragment zdjęc próbnych, które ujawniono dopiero w 1990 roku, po śmierci Garbo.