Ostatnie dni rewolucji- kolonializm upada a marionetkowy dyktator Batista ucieka z kraju. Ludzie się cieszą. Świętują na ulicach. Niestety jeszcze nie wiedzą co to jest komunizm.
Wiele lat później w Polsce upada komunizm. Ludzie się cieszą. Niestety jeszcze nie wiedzą, że kapitalizm który im obiecano to tak naprawdę trochę nowocześniejszy kolonializm zarządzany przez coraz to nowych marionetkowych premierów.
Dla biednych krajów nie ma dobrego systemu.
Jaki kapitalizm? Jaki kolonializm? To, co po 1989 roku mamy w Priwislanskim Kraju to socjalizm korporacyjny z coraz bardziej nielicznymi elementami gospodarki rynkowej i coraz bardziej "narodowy".
Kapitalizm? U nas nie ma kapitalizmu, no chyba poza kapitalizmem państwowym. U nas jest socjalizm "z ludzką twarzą"