Czułem się jakby ktoś chciał zgwałcić mój mózg. Scenarzysta nie ukończył chyba nawet przedszkola, bo absurd gonił absurd. Trzęsienia ziemi, śnieg, wyskakiwanie z pociągu, nawet samoloty nie rozbijały się autentycznie. Nic tu się nie zgadzało. Polscy licealiści zrobili by lepsze efekty specjalne. Szkoda czasu na takie gówno.