PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836056}

Mała syrenka

The Little Mermaid
5,0 18 004
oceny
5,0 10 1 18004
4,9 23
oceny krytyków
Mała syrenka
powrót do forum filmu Mała syrenka

DC zrobiło lepszą "Ariel"

użytkownik usunięty

Daleko mi do bycia rasistką, ale nie umiem zaakceptować, że Ariel wygląda właśnie tak. Dla mnie to nigdy nie będzie Ariel, bo ani trochę nie jest do niej podoba, a wypadałoby żeby była choć trochę podobna skoro to ma być Ariel, a oni zrobili zupełnie nową postać. Jakiś czas temu oglądałam Aquamana i gdy zobaczyłam jak wygląda Mera to sobie pomyślałam "Przecież to Arielka" i nawet do brata mówiłam, że bardzo mi ją przypomina. Więc ludzie z Disney da się zrobić porządną Ariel nie niszcząc komuś wspomnień z dzieciństwa? Da się.

Jest śliczna i świetnie wygląda. Do tego ma piękny głos, wierzę, że to będzie wyjątkowe widowisko. Swoją drogą syrenka Andersena miała włosy złote, nie rude/czerwone, kolor skóry, tak jak oczu, też jest bez znaczenia.

użytkownik usunięty
K20_9310

Ma ładny głos, ale grać nie potrafi niestety więc trochę się tego boję. Poza tym u Andersena nie było postaci o imieniu Ariel, bo Ariel została wykreowana przez Disneya, a u Andersena była po prostu "Syrenka" i baśń posłużyła za inspirację, zaś finalny wygląd i imię nadal Disney.

Więc, idzie Ci jedynie o imię? Gdyby Disney zrobili taką Małą Syrenką, tylko że z imieniem jak Nia, Jada czy Aaliyah, nie byłby to dla Ciebie żaden problem?

K20_9310

Kurde ale gdyby dali jej na imię "Grazyna" albo "Miroslava" pierwszy byłbym w kinie :DDDD

Po przeczytaniu wszystkich komentarzy mogę szczerze stwierdzić że twoje wypowiedzi są najbardziej logiczne, chyba dlatego, że nie zachorowałaś na współczesną chorobę „poprawności politycznej” i nie boisz się mieć swojego zdania w przeciwieństwie do innych którzy paplają o pustych frazesach bo taka nastała „moda”.

użytkownik usunięty
izabastian

Patrząc na komentarze pod Anna Boleyn widzę, że na szczęście nie jestem jedyną, która uważa zmianę koloru postaci za złą i rasistowską, niezależnie od tego na jaki kolor się zmienia. Choć w przypadku Anny jest trochę gorzej, bo to postać historyczna.

użytkownik usunięty

Rozwiąże trochę wasza dyskusje i porównania ale tym razem bez Hitlera xd ale na przykładzie choćby Mulan i tak zmienili sporo w tym filmie ale ogólnie bardzo mi się podobał aczkolwiek mulan nie została zagrana przez afroamerykanów przez europejkę czy jeszcze kogoś innego . Piękna i Bestia tez w sam raz Emma pasowała do roli Belli wiec nie wiem kto tu został przekupiony żeby ariel zrobić afroamerykankę w ciemnych włosach …. To tak jakby teraz wziąć Pocachontas i niech ja zagra chinka …. No według mnie głupi pomysł nie wiem jak ta dziewczyna gra może i film będzie fajny ale poprzeczkę sobie wysoko ustawili zmieniając całkowicie główna bohaterkę . A komentowanie ze z charakteru może ja przypominać xd No trochę mocno naciągane bo biorąc pod uwagę ile jest bladych kobiet o rudych włosach na tym świecie myśle ze nie jedna by się znalazła która chciałaby zagrać i z charakteru tez by się nadawała a jak nie to są jeszcze farby do włosów :)

Jak dla mnie jest dokładnie na odwrót. Wybór Emmy Watson do roli Belli był naciągany i na siłę. Raz, że była najgorszym elementem w filmie, grała jedną miną, dwa w ogóle nie potrafi śpiewać. W sumie zabawnie to brzmi, jak się porówna ładny i naturalnie czysty wokal Paige O'Hary do wyczyszczonego, bardzo sztucznego głosu Watson. Widać, że w Pięknej i Bestii twórcom chodziło jedynie o przyciągnięcie widowni znanym nazwiskiem. W Małej Syrence wreszcie postawiono na jakość. Dziewczyna ma urodę, jest młoda, dziewczęca i co najważniejsze jej wokal jest na bardzo wysokim poziomie. Już od jakiegoś dłuższego czasu są dostępne nagrania z całej wersji piosenki Part of Your World w jej wykonaniu. Nie wiadomo, jak ogólnie wyjdzie cały film, ale o rolę Halle Bailey można być spokojnym.

użytkownik usunięty
Karo_oraK

Prawde mówiąc przeszłam wiele wątków na forum i osobiście zmieniłam zdanie. Niektórzy zwrócili uwagę ze my już nie jesteśmy dziećmi a ci którzy są i nie znali syrenki która my kojarzymy dla nich to będzie nowa syrenka tak jak dla nas buła nowa w tamtej postaci a różniła się od wcześniejszych :) i maja w tym racje. Jednak podtrzymuje ze gdyby po prostu Disney stworzył nowa produkcje z syrenka afroamerykańską nie byłoby ani trochę problemu i dzieci miałyby syrenkę czarnoskóra a dorośli pamiętający swój klasyk z dzieciństwa może nie poczuliby się ciężko to nazwać jednym słowem czy zawiedzeni? Z pozycji fikcyjnych postaci mogę tez podać postać Diaboliny która została zagrana przez Angeline :) zarówno Aurora jak i Diabolina zostałaly odzwierciedlone idealnie a film według mnie powstał genialny zarówno pierwsza jak i druga cześć . No po prostu zrobili trochę afery z tym zabiegiem ja chetnie obejrzę film mała syrenka bo jestem ciekawa jak to wyjdzie . Co mi jeszcze przyszło do głowy a co chciałbym powiedzieć … jeżeli w Disney brakuje produkcji z osobami czarnoskórymi i takie maja odczucia to lepiej tworzyć nowe . Właściwie dopiero teraz zauważyłam ze postać Dżina w Alladynie ( co od razu powiem bardzo mi się podobała gra Willa) zagrała osoba również czarnoskóra …. Wiec teraz tak sobie uświadomiłam ze No trochę tez ja wcisnęli ….. bo w sumie biały Europejczyk tez mógłby być Dżinem ale nie był . Ci co piszą ze gdyby wciskać białych na miejsce które byłoby dla czarnych to zaraz byłyby afery z dyskryminacja i tez maja racje …. Zreszta jak widać wystarczy nie zgodzić się z tym zabiegiem zamiany białej ariel na czarna i już jesteś zwyzywamy od rasisty ….. co jest głupota bo ludzie mówią w prosty gdyby nawet wzięli biała kobietę ale zrobili inny kolor ogona i włosów to tez mieliby żal do Disney bo to nie to co oni zapamiętali z dzieciństwa ….. No i tyle w temacie zobaczymy co to będzie po fakcie może będzie to piękna produkcja skoro będą ja robić pod taka presja opinii publicznej :)

Szczerze w ogóle nie rozmyślam nad takimi sprawami, jakie tu wymieniłaś. Aktorki to aktorki, aktorzy to aktorzy. Mają dobrze zagrać i tyle. Szczególnie, jeśli chodzi o postacie fikcyjne. Kolor skóry nic tu tak naprawdę nie zmienia i wcale nie wpływa na fabułę filmu. Jak komuś w NOWEJ produkcji przeszkadza kolor skóry fikcyjnej postaci ze starej animacji (do której można w każdej chwili wrócić), to można wyciągnąć z tego tylko jeden wniosek. Prawda taka, że to się bierze z głęboko zakorzenionych uprzedzeń. Moją ulubioną animacją z dzieciństwa jest Piotruś Pan, to dla mnie już klasyk. I w rzyci mam, że Dzwoneczka zagra czarna aktorka, bo nawet z Margot Robbie to i tak nie byłaby dla mnie ta sama animacja, na której się wychowałam. Tak więc nie wierzę, a wręcz bawi mnie, jak ktoś pisze, że mu zepsuli dzieciństwo czarną syreną. Lol.

użytkownik usunięty
Karo_oraK

Rozumiem ze ten wniosek to znowu powrót do nazywania takich osób rasistami śmieszy mnie takie myślenie okej w takim razie jest bajka księżniczka i żaba w takim razie niech Disney zrobi produkcje tej bajki a główna role da białej aktorce spoko tylko nie mówcie naiwnie ze czarnym osobom by to pasowało bo to albo naiwność albo kłamstwo zaraz byłyby piski ze jak tak można … ale okej osoby tutaj są rasistami. To nic ze normalnie te osoby nie maja nic przeciwko innym narodowościom Chińczykom Afroamerykanom uważają ze maja takie same prawa do wszelkiej formy funkcjonowania nazwijmy te osoby rasistami bo nie spodobała im się zabieg produkcji polegający na obsadzeniu czarnoskórej aktorkiw postać białej kobiety . I tak większość ludzi nie patrzy czy jest to postać fikcyjna i nie nie jest to postać historyczna tylko patrzą na nią przez pryzmat bajki która od dzieciństwa oglądali wiec dla mnie gadanie i od razu osadzanie ludzi ze są rasistami jest po prostu śmieszne. Prędzej występuje tu blokada ze musza się po prostu przekonać do tego zabiegu jeżeli aktorka zachwyci swą gra aktorska i jak to wszyscy ja bronią wokalem to i pewnie większości przestanie przeszkadzać jej kolor skory . Jak na razie po prostu ludzie myśląc mała syrenka
maja w głowie postać białej dziewczyny o
czerwonych włosach z zielonym ogonem a to się po prostu kłóci z tym co widza tu i tyle. Ale głupota jest nazywanie i obrażanie tych wszystkich ludzi rasistami rasiści to ludzie co faktycznie nienawidzą ludzi ze względu na kolor skory uważają ze nie należą im sie żadne prawa do życia pracy czy czegokolwiek ze są gorsi wiec uważam ze oskarżanie ludzi na forum o rasizm jest naprawdę mocnym nadużyciem .

No i? To niech sobie wrócą do animacji z DZIECIŃSTWA, a nie wylewają żale na temat NOWEGO filmu. To nie jest żadna kontynuacja wersji z 1989 tylko odrębny film. Twórcy nowej produkcji nie mają obowiązku robić filmu pod gust pokolenia z lat 80. Co do Księżniczki i Żaby, już wypowiedziałam się w innym wątku, dlaczego porównywanie tych dwóch animacji jest bezsensowne, więc pozwolę sobie skopiować moją wypowiedź: kolor skóry Tiany jest mocno związany z historią Nowego Orleanu. W czasach, w których rozgrywała się akcja, najniższą warstwę społeczną stanowili w większości czarni. Na początku animacji ukazano niezły kontrast, jak bogata dzielnica, w której mieszkała biała Charlotte zmienia się w biedne osiedle zamieszkiwane przez czarnoskórych. W Księżniczce i Żabie karnacja Tiany ma sens, w Małej Syrence nie, dlatego porównanie bez sensu. Btw popracuj nad interpunkcją, strasznie męczy czytanie twoich wypowiedzi.

użytkownik usunięty
Karo_oraK

Owszem nie jest to kontynuacja, tylko adaptacja i w żadnym wypadku nie jest to osobny byt. Gdyby był to odrębny film, to miałby inną historię, inne postacie itp., a w tym wypadku mamy do czynienia z live action.

Adaptacja to nadal odrębny film. Twórcy w żadnym wypadku NIE MUSZĄ obsadzać białej aktorki w roli syreny BO TY TAK CHCESZ. Pogódź się z tym w końcu.

Karo_oraK

Dlatego czekam na film z USA gdzie Adolfa Hitlera zagra np. Will Smith. No bo przecież kto im zabroni nie obsadzać białasa w roli niemieckiego zbrodniarza.

Mistrzu-1

Jeśli to byłby jakiś pastisz w stylu Tarantino to mogłoby coś z tego wyjść. A tak poza tym postać fikcyjna =/= postać historyczna.

Karo_oraK

Masz oczywiście rację z tą fikcją i historycznością. . Ale serio chciałby zobaczyć czarnego Adolfa. Turlałbym się po seansie do wieczora.

A jednak niedaleko.

użytkownik usunięty
Nana5

Niedaleko, bo? Od kiedy bycie rasistą wiąże się z tym, że nie podoba nie się zmiana koloru skóry postaci? Może z ciemnoskórej Anny Boleyn też mam się cieszyć, bo inaczej będę rasistką? Co z tego, że to postać historyczna, dopóki jest biała to można ją zmienić.

"Dla mnie to nigdy nie będzie Ariel, bo ani trochę nie jest do niej podobna, a wypadałoby żeby była choć trochę podobna skoro to ma być Ariel, a oni zrobili zupełnie nową postać." - No wow. To nie jest Ariel z 1989, tylko Ariel 2023.

Taki właśnie trend w nowoczesnych produkcjach audiowizualnych - przerabianie starych, białoskórych postaci, na nowe, czarnoskóre odpowiedniki. Serio, nie czaję tej fali ,,oczerniania'' fikcyjnych charakterów.

littleflyingbears

To się nazywa staromodnie "poprawność polityczna"

ocenił(a) film na 8

Powiedzmy sobie szczerze. Jedynym warunkiem dla każdego z nas zapewne było to aby Arielka miała rude włosy. KAŻDA, słownie każda aktorka której włosy byłyby rude (co za tym idzie, nie byłaby to zapewne czarnoskóra aktorka, no bo to chyba jakieś ultra rzadkie wyjątki + wygląda to dość specyficznie) pasowałaby lepiej do tej roli. Poprawność polityczna zjadła ten film na starcie. Żenada.

użytkownik usunięty
fizzlymike

Jak zobaczyłam finalną wersję tego jak będzie wyglądać Arielka, to jedyne podobieństwo jakie było, to kolor ogona i ten "stanik", a włosy, to już w ogóle w kolorze jakieś zgniłej marchewki i w ogóle śmieszna ta fryzura, a ponoć ta aktorka miała być tak "podobna" do Arielki, tyle osób mi to powtarzało nawet tutaj w komentarzach, ale chyba sami siebie oszukują. Ogólnie mi już to wisi, bo nie ważne ile ciemnoskórych aktorek zagra w przyszłości Ariel, to i tak nie zmieni tego, że ta prawdziwa zawsze była, jest i będzie biała. Tylko według mnie było to zupełnie niepotrzebne robienie burzy, bo gdyby zagrała biała aktorka, która miałaby czerwone włosy to nikt by nic nie mówił i nikt by nic nawet nie zauważył, bo byłoby to zupełnie naturalne, bo taki wizerunek jest już znany.

Kolejny raz się można przekonać, że wielu Polaków jest głupimi szowinistami, rasistami o małym i ograniczonym rozumku. Adolfik bije brawa i czeka na kolejny torcik od wielkich "patriotów" ze Śmiesznolandii nad Wisłą i "obrońców" Europy przed "propagandą". Polactwo buractwo.

Matrioszek

Pojechałaś zbyt ostro i generalizujesz, że wszyscy Polacy to buractwo. Przykładowo: polskiego papieża zagrał Piotr Adamczyk. I dla wszystkich to było ok. Ale jakby zagrał Will Smith to wybuchłaby na forum afera. Dla wielu fikcyjna Arielka Disneya jest jak papież: musi być biała i tyle. Zobaczyli Halle Bailey i robią burzę. To nie żaden szowinizm ani rasizm. Tylko przywiązanie do ikon z tamtych lat i niemożność przyswojenia zmian. Mnie się w końcu udało :)

ocenił(a) film na 6

A ja po obejrzeniu zwiastunu stwierdzam, że Ariel może być miłym zskoczeniem. Wygląda fajnie. Bardziej nie pasuje mi wybór Erica.

doroti

Mnie też. Po paru latach śledzenia tego wątku na forum zwiastun był ok. Ale i tak nie wydam kasy na seans bo film skierowany do dzieciuchów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones