"Natura contro" w żadnym wypadku nie jest kontynuacją głośnego "Cannibal Holocaust" Ruggera Deodata. Biznesmeni z brytyjskiej wytwórni Vipco, chcąc bardziej zarobić na filmie Antonia Climatiego, wydali go, zmieniając mu tytuł na "Cannibal Holocaust II".
Film był kręcony w małym mieście Leticia, oraz w lasach amazońskich, w Kolumbii.