Historia trochę naciągana ( choć nie twierdzę, że nie ma szpiegostwa przemysłowego). Ci po jednej stronie barykady byli zdecydowanie źli a ci po drugiej, młodzi, naiwni i oczywiście dobrzy. Ale co tam. Takie kino przecież lubimy. Lubimy jak dobro zwycięża zło a biedny staje się bogatym, prawda? Spokojnie można zobaczyć, ale i zaraz potem zapomnieć.