trzeba być naprawdę mało rozgarniętym dzbanem z zamkniętym łbem, brakiem świadomości i bez poczucia estetyki, żeby nie docenić klimatu, zdjęć i fabuły tego filmu

Uśmiałem się. " Fake ass Obama mot@#£rucker" . Zabawne teksty, beka z typowej , stereotypowej afroamerykańskuej kultury - jak czarni to musi być fried chicken, kool aid , hot combo . Świetna stylizacja lat 70tych.
Wiedziałem, że Janusze kina na filmwebie na bank będą wieszać na tym filmie psy. Nie pomyliłem się

W mojej nic nie znaczącej ocenie wszyscy na Barbie lub na bombie Oppenheimer’a no i może to dobrze bo scenariusz nie porywa delikatnie mówiąc. Klimat, kamera na duży plus, tylko wizualnie i dzwiękowo. Drugi N. flop Jamie’goF.

Fabuła filmu ujawnia prawdziwy proceder w nieco zmienionej formie. Dzięki zabiegowi ubrania całego procesu w film, społeczeństwo uzna w przyszłości teorie za spiskową. Widz uraczony filmami w odpowiednim tonie i odpowiedniej formie, które przedstawiają zjawisko w sposób prześmiewczy lub odpowiedni dla osób kreujących...

Film porywa swoim unikatowym klimatem, muzyką, charakteryzacja, kostiumami, scenografia, czyli techniczne aspekty. Warto pochwalić również dobrą grę Jamie Foxxa. Natomiast scenariusz jest prosty i mało wciągający, tylko miejscami śmieszny. W ogólnym odczuciu obraz ogląda się dobrze 6/10

Konwencja, konwencją, ale wyszedł badziewiasty i niestrawny film.
Nic do śmiechu, porąbana fabuła i na dodatek okropna jakość zdjęć.
Kawałki muzyczne w tle w ogóle nie dobrane do treści, nic się w nim nie klei a ludzie, których w ogóle to dzieło bawiło... no cóż, dobrze że są tacy.

Takiego g**** dawno nie widziałem
Film próbuje być śmieszny, ale nie jest.
Ma motyw science-fiction, ale nie wiem dla kogo jest ten film. Fabuła jest niesamowicie durna, głupia i prosta.
Najbardziej śmieszy mnie to, że to produkcja Netflixa i wydaje mi się, że próbowali tu pokazać kulturę czarnych amerykanów i...

Nie ma nic ciekawego. 2h?

Dawno już nie oglądałem takiego g... na. Film o totalnej patologii, gdzie jeden czarny bandyta przegania drugiego czarnego bandytę. Dno, trzy metry mułu i wodorosty. Widać, że Netflix się kończy.